Wracając do Ugandy postanowiliśmy odwiedzić naszych sąsiadów
i znajomych z pierwszego projektu w Kampali, a jako, że zaginął nam bagaż i
musieliśmy zostać w stolicy dwa dni, nadarzyła się ku temu doskonała okazja. Naszą
wizytą wzbudziliśmy nie lada poruszenie w okolicy. Niezmiernie miło zrobiło nam się na tak ciepłe
przyjęcie :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz