wtorek, 26 sierpnia 2014

Nie doceniam

Łatwo jest przyzwyczaić się do tego co mamy na co dzień.
Wtedy to przestajemy dostrzegać te małe detale, które są niepowtarzalne. Wydarzenia ostatnich tygodni zwróciły naszą uwagę na to, ile niezwykłości przydarza się nam każdego dnia:
świeże mleko, które co wieczór mleczarz przywozi rowerem w 40 litrowej kance,
cytryny codziennie rano zrywane z drzewa przed domem, do sałatek z papai, ananasa bądź też awokado, które obficie owocuje w każdym ogrodzie,
widok nieskończonego jeziora podczas posiłków w cieniu mangowca,
małpy przebiegające drogę,
dzieci huśtające się na lianach wracając ze szkoły,
rozplątywanie młodych meczących koźląt przy drodze, jadąc rowerem do pracy..                                     
A jeszcze bardziej doceniamy tę ciszę wracając z kilkudniowego wypadu do ruchliwego, zatłoczonego, afrykańskiego miasta. Spokój i naturalny rytm wsi na końcu świata.
















1 komentarz:

  1. miło mi czytać Wasze wpisy, nieustająco trzymam kciuki! pozdr, AS

    OdpowiedzUsuń