wtorek, 22 kwietnia 2014

Dzieci dzieciom cz. I

Wydawać by się mogło, że malowanie farbami plakatowymi to zwykła rzecz. Ot kolejna lekcja plastyki, czasem nudna czasem nie. Byle do dzwonka. Dla dzieciaków z Mothers Union School w Kalangala malowanie plakatówkami to było niesamowite przeżycie. Nie dla wszystkich starczyło miejsca przy stolikach, więc reszta dzieci zwyczajnie się przyglądała zerkając zza pleców koleżanek i kolegów, czekając na swoją kolej. Dzieci nie maiłyby tej frajdy gdyby nie uczniowie ze Szkoły Podstawowej nr 158 w Krakowie oraz Społecznej Szkoły Podstawowej nr 4 w Warszawie, którzy postanowili podzielić się swoimi przyborami z rówieśnikami w Afryce. Materiały trafiły do różnych placówek w Kampali i w Kalangala. Mothers Union to jedna z nich. Dla nas plastelina czy farby, to podstawowe akcesoria. Jednak w Afryce dzieci głównie używają ołówki. My musieliśmy wytłumaczyć nauczycielce jak maluje się farbami, a dzieci przestrzec, że plastelina nie jest do jedzenia. Zajęcia jak zawsze połączyliśmy z muzyką, Wojciech trubadur jak zwykle z gitarą J














Brak komentarzy:

Prześlij komentarz