czwartek, 3 kwietnia 2014

Siła kobiet

Naszym zadaniem na Kalangala jest m.in. poznanie lokalnej społeczności. Dzięki wizytom w terenie (zarówno z Czerwonym Krzyżem jaki i z innymi, lokalnym organizacjami) mamy możliwość przyjrzeć się jak żyją tutejsi mieszkańcy,  jakie są ich problemy, jak wspierają się wzajemnie. Jest to dla nas bardzo cenna wiedza, zwłaszcza przy planowaniu i układaniu warsztatów. Zależy nam, aby nasze zajęcia były jak najbardziej adekwatne do potrzeb lokalnej społeczności.
W tym tygodniu, dzięki uprzejmości organizacji Action Aid gościliśmy w 3 Grupach Wsparcia dla Kobiet na terenie dystryktu Kalangala. Dodamy, że takich grup kobiet jest aż 80!! (na 40 tysięcy mieszkańców). Są to zrzeszenia najczęściej od kilkunastu do kilkudziesięciu kobiet z jednej małej społeczności, które wspólnie zajmują się jakimś rzemiosłem np. wyrobem i sprzedażą koszyków, i które przynosi im drobny dochód. Oprócz tego wspierają się wzajemnie i wspólnie spędzają czas.
Pierwszą grupą, którą odwiedziliśmy były bartniczki. Zaczęły swoją działalność około 10 lat temu w grupie 4-osobowej. Dziś liczą sobie 20 członkiń, a ich wyroby sprzedają się nawet w Kampali.
Wizyta była dla nas dodatkowo interesująca, gdyż rodzice Wojtka od wielu lat są bartnikami, więc wywiązała się ciekawa dyskusja międzykulturowa i wymiana doświadczeń dotycząca hodowli pszczół. Jak wielkie było zdziwienie kobiet, że "biały" wie tak dużo o pszczołach J







Kolejną grupą było stowarzyszanie kobiet zajmujące się wzornictwem tkanin. Kobiety kupują jednokolorowe płótna i rożnymi technikami uzyskują piękne, afrykańskie desenie. 



Ostatnią grupa była wspólnota zajmująca się hodowlą trzody chlewnej. Zrzesza 15 kobiet.










Brak komentarzy:

Prześlij komentarz